czwartek, 27 czerwca 2013

O obrońcach polskości.

Drodzy narodowcy, wyznawcy multi-kulturowej liberalnej Europy, wszyscy inni z bólem wiadomej części ciała - jak chcecie Polskę zbawić, to idźcie płodzić dzieci, bo komentarzami w internecie świata nie zbawicie.

 Jeżeli kultura, rozumiana jako całość dorobku materialnego i niematerialnego, takiego jak wartości i wzory zachowania ma przetrwać, trzeba mieć ją komu przekazać, trzeba wdrukować wzorce kulturowe w młode czyste umysły, aby poddać ją dalszej obróbce i przekazać dalej. W tak tragicznej sytuacji demograficznej, kiedy przyrost naturalny nie zapewnia nawet zastępowalności pokoleń, grozi nam albo wymarcie (chłód, głód i halucynacje z niedożywienia....) albo zalanie falą imigrantów z krajów przeludnionych. 

A tymczasem, co robią "Obrońcy polskości"? Jak się prezentują? Otóż nie tak jak powinni, moim zdaniem. Atakując obcokrajowców, jałową część społeczeństwa, westernizację i globalizację nic się nie zdziała na tym polu. Aby kultura przetrwała, należy ją rozwijać. Aby ją rozwijać, trzeba ją znać. Tymczasem stereotypowy obrońca polskości o swoim dziedzictwie wie albo niewiele, albo nic. Tak, nauka kultury to nudne lektury w szkole, żmudna nauka ojczystego języka, dbałość o ortografię, znajomość historii, aktywny udział w życiu kulturalnym i społecznym. Stereotypy, nawet oparte na podstawowym błędzie atrybucyjnym, ksenofobii i ignorancji, swoje podstawy mają. Analizując stereotyp "narodowca", opierając się na choćby najświeższych doniesieniach z ich poczynań - Paradzie Równości w Warszawie - ciężko temu wizerunkowi zaprzeczyć. Transparent, trzymany notabene przez męską cześć prawicowej inicjatywy, z napisem "Chcemy męszczyzn a nie cioty" świadczy sam za siebie...
Także w internecie widać ignorancję i indolencję umysłową, ale to już szerszy temat, dotyczących wielu wątków społecznego dyskursu. Arogancja, brak znajomości podstawowych faktów, niechęć do zapoznania się z rzetelną informacją - to wszystko składa się na obraz człowieka ograniczonego intelektualnie i poznawczo, zaślepionego ideologią, zastygłego w gorsecie konserwatywnych postulatów, które już dawno straciły termin przydatności do użycia. Nawet w przypadku jednostek inteligentnych, wykształconych skrajna prawicowa indoktrynacja i strach przed Obcym hamuje mechanizm samodzielnego myślenia, formułowania własnych poglądów. Predyspozycja do postrzegania świata opozycji binarnych, czarno-białych skrajności, upośledza myślenie, prowadzi do stagnacji, fermentu szczerych i szlachetnych niekiedy intencji.

Drodzy narodowcy, sięgnijcie po książkę. Odwiedźcie muzeum, galerię. Poszukajcie na półce słownika ortograficznego. Własna inicjatywa intelektualna, chęć poznania to najlepszy lek na nienawiść do całego świata. Społeczeństwo was potrzebuje, ale nie w obecnej formie; potrzebujemy prawdziwych obrońców polskości, dumnych ze swojej kultury i kraju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz