Film, który miał premierę w zeszłym roku jest dziełem Thomas Vinterberga, autora Festen. Doskonały duński reżyser nie jest bliżej znany polskiej publiczności, „Polowanie” również nie odbiło się większym echem w naszym rodzimym środowisku filmowym, pomimo wielu zdobytych nagród za granicą. A szkoda, bo zasługuje na wszelkie wyrazy zachwytu. Jest to film doskonały, głęboko zapadający w pamięć, robiący piorunujące wrażenie – na które pracuje mistrzowska gra aktorska, gradacja napięcia, piękne zdjęcia i szerokie ujęcie poruszanego tematu. Jednocześnie nie jest to film, który służy rozrywce; jest brutalnie szczery, przykry, niepokojący.
Główną postacią, graną przez Madsa Mikkelsena jest Lucas, wychowawca przedszkolny, walczący po rozwodzie ze swoją byłą żoną o prawo do opieki nad nastoletnim synem. Adaptuje się on powoli do nowej sytuacji, szuka swojego miejsca wśród lokalnej społeczności, zdobywa szacunek, uznanie i miłość pięknej kobiety. Wtedy następuje zwrot akcji, pojawia się dziewczynka która zmieni jego życie w koszmar. Splot nieszczęśliwych wypadków, niekompetencji psychologów, nieporozumień sprawią że niewiele znaczące słowa, nieświadomego ich znaczenia dziecka, staną się wyrokiem dla Lucasa.
Fabuła nie zasadza się na uczuciu niepewności, widz doskonale wie że wychowawca jest niewinny, wchodzi niejako w role zaszczutego człowieka, razem z nim nosi brzemię kłamstwa i oszczerstwa. Obserwuje jego pogrążanie się w depresji, degradacje społeczną, spychanie na margines, ostracyzm; odczuwa bezsilność wobec autorytetów które orzekły o winie, absolutny bezsens walki o prawdę w obliczu silnego przekonania mieszkańców miasteczka. Tytułowe polowanie to w zasadzie zapis zbiorowej psychozy, dotykającej społeczność w obliczu zagrożenia. Ukazana głębia psychologiczna postaci, autentyczne emocje wzmacniają wydźwięk filmu, sprawiają że napięcie staje się nie do zniesienia.
Film Vinterberga to ważny głos w dyskusji o dyskursie medialnym dzisiejszego świata, ukazujący jak bardzo jesteśmy manipulowani, jak łatwo jest nam przenieść sytuację ukazaną w telewizji do własnego życia, nawet przy najlżejszych przesłankach prawdopodobieństwa. Jest filmem trudnym z uwagi nie tylko na temat, ale także jego ujęcie – nie piętnuje pedofili w prosty, przejrzysty sposób, na podstawie binarnych opozycji, do których jesteśmy tak przyzwyczajeni – zły dorosły/dobre, skrzywdzone dziecko. Tutaj dziewczynka wyrządziła krzywdę dorosłemu, ale także sobie samej, poprzez wpieranie wspomnień które nie miały miejsca, naciski dorosłych, ich pewność co do zaistniałej sytuacji, bezgraniczną wiarę w słowa dziecka.
„Polowanie” ukazuje świat w którym poszukuję się łatwych odpowiedzi, prostych rozwiązań, z pominięciem półcieni, refleksji że mogło być inaczej, że chodzi o coś więcej, przyczyna leży gdzie indziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz