poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Lunita

Informacja w prasie - pokaz filmowy w Lunicie, zbieramy się, idziemy. Wyświetlany film to "Pamiętnik" w reżyserii Cassavetesa, zrealizowany na podstawie bestsellerowej powieści. Powinnam wzmóc czujność widząc już samo nazwisko autora (Sparks), jednak nie, jakoś nie wzbudziło to moich podejrzeń. Niestety.

Jeżeli to jest bestseller, to ja tracę wiarę w ludzkość...Chociaż, może książka jest lepsza niż film?

Nie, nie czytałam. Trzymam się z daleka od tego typu wysokiej literatury.
Dobra, tak poważnie - do cholery, kto czyta takie książki?!



Nie będę się bawić w metafory, dawno nie widziałam tak koszmarnego filmu. Opowieść prosta jak budowa cepa, tandetna, przewidywalna do bólu. Gra aktorska w tym arcydziele to po prostu dramat - gdybym miała wśród swoich znajomych kobietę zachowującą się jak odtwórczyni głównej roli, apelowałabym o natychmiastową interwencję i dostarczenie delikwentki do placówki zdrowia psychicznego. W szczelnie zawiązanym kaftanie. Te grymasy, te chichoty, głupkowate uśmieszki,  silenie się na stworzenie obrazu beztroskiej, niewinnej, wdzięcznej nimfy... Dodatkową atrakcją były popisy Ryana Goslinga, pseudonim Drewniana Twarz. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach.


Cassavetesa
Cassavetesa
Cassavetesa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz